Korzystając z okazji wizyty w USA podpatrujemy co nowego w Big Apple w temacie OOH… jednak odpowiedź zawsze ta sama: OCZOPLĄS!
Najnowsze technologie prezentacji i transferu obrazu na nośnik, przytłaczająca ich ilość i potężne powierzchnie; wszystko to – porywające!
www.America.com
Dla kontrastu – ręczne malowidła na pojazdach (i nie tylko) to już śpiewka historii: w miejsce mistrzowsko malowanych cudów motoryzacji widzianych dwadzieścia pięć lat temu w tych samych miejscach – produkcja solwentowa w całej krasie!
Widoczny pojazd firmy WB Mason został przepięknie wymalowany ręcznie… ale w komputerze.
Następnie szybki wydruk na folii i współczesne już klejonko.
A pamiętamy ręcznie kaligrafowane liternictwo, pięknie malowane elementy graficzne i mistrzowsko kładzione aerografem cienie: to byli prawdziwi mistrzowie!